17.02.2012 16:22
Ja i ona
„witaj kocie”
zabieram ją ze swojego
mieszkania
gdzieś bardzo daleko
z zachwytu jaśnieją
jej cudowne oczy
iskrzą się z podniecenia
oślepiając
swym blaskiem
tylko we dwoje
ja i ona
rozdzierając
ciszę nocy
nie pozwalając ludziom spać
sierpniowego
upalonego wieczoru
biorę ją w obroty
za każdym razem
gdy zechcę
ona zrobi to dla mnie
pozwoli wejść na
siebie
zrobi wszystko bym czuł się jak w siódmym
niebie
sprawi, że zapomnę o otaczającym nas świecie
rozpłynę się na jej cudownym grzbiecie
zacisnę dłonie na
jej ramionach
rozkoszując się chwilą
bez wglądu na
konsekwencję
jeszcze szybciej...
jeszcze trochę
już coraz bliżej
dam wytchnienie
to zaraz
znów dam po garach
guma już gorąca
mam wrażenie
że pęknie w najlepszym momencie
przerwie rozkosz tej jazdy
na oklep
już słyszę w myślach jej trzask
i nagle
przeczucie
”zwolnię”
ale ona nie daje
przestać
lubi to
jak każda inna...
wszystkie są
takie same
woła do mnie
”nie zważaj na to co
mówili”
”zróbmy to !”
”tylko my”
”szybciej !”
mówię nie...
starczy
zsiadam
”do
następnej przygody kocie”
wyciągam kluczyki
wychodzę z garażu
jeszcze czuć zapach palonej gumy...
Kategorie
- Ekstremalnie (2)
- Na wesoło (656)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Ogólne (6)
- Turystyka (3)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)
- Wszystko inne (3)